Geoblog.pl    tiri    Podróże    Laos-Tajlandia 2025    Transfer na Koh Chang
Zwiń mapę
2025
26
sty

Transfer na Koh Chang

 
Tajlandia
Tajlandia, Koh Chang
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10199 km
 
Dzień się zaczął szybko, najprawdopodobniej zupka z nocnego targu zadziała u obojga z nas, u mnie w mniejszej sile rażenia, u drugiej połówki jabłka w maksymalnej gamie objawów.
Do 7eleven po zapas coli, z apteczki nitrofuroksazyd, ale zanim zadziałało to dobrą chwilę potrwało.
Czas się zbierać, samolot mamy o dziewiątej, zamawiamy Bolda wychodzi taniej niż taxi, czy Grab. Na czczo napompowani colą, na lotnisko. Żona z gorączką, mnie muli, lot do Bangkoku bez przygód. Po wyjściu z samolotu dajemy znać kierowcy z 12go, że jesteśmy każe nam czekać przy wyjściu numer czternaście. Stawiamy się karnie przy wyjściu i czekamy, czekamy, czekamy, parno, duszno, głośno, smrodliwie. Dzwonimy do kierowcy już, już jestem sorry trafic. Godzina pękła, w końcu jest. Druga godzina pękła zanim wyjechaliśmy z Bangkoku. Obstrukcja pokarmowa w dalszym ciągu daje o sobie znać, ale jest co raz lepiej. Druga część ekipy miała więcej szczęścia szybciej wyjechali z lotniska. Po drodze spotkaliśmy się na stacji benzynowej.
Mamy dziewięcioosobowego busika dla naszej szóstki, także można się było ulokować w miarę wygodnie sześć godzin jazdy przed nami. Dojeżdżamy do przystani promowej, tu małe zawirowanie z kupnem biletów na prom, kierowca chce od nas kasę, a my pewni, że mamy to w cenie, kierowca mówi, że nie. I miał rację trzeba czytać i to nie koniecznie to co jest zapisane małymi literami. W tym wypadku znaczenie miały dwa słowa included i excluded. W międzyczasie przyszły nawet dwa maile od 12go wyjaśniające sytuację. Krótki rejs promem i około osiemnastej jesteśmy w resorcie Shambhala Beach Resort , pokój mamy w budynku Boathouse. Pokoik niczego sobie wykończony z gustem w stylu europejskim. Zdziwiła mnie jedna rzecz drzwi wszystkie drzwi w całym budynku były wykonane w normie europejskiej czyli z przylgą pierwszy raz widzę coś takiego w Azji.
Po zakwaterowaniu żonka mówi chodźmy pokaż mi wreszcie tą plażę, to idziemy. Po przejściu kilkunastu metrów moje serce odleciało w inne stany świadomości, a właściwie braku świadomości. Odwonienie, zmęczenie zrobiło swoje, trwało to chwilkę, ale strach był. Żartów nie ma świeży kokos, elektrolity i do łóżka.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
tiri
Krzysztof Tiri
zwiedził 5.5% świata (11 państw)
Zasoby: 254 wpisy254 40 komentarzy40 1172 zdjęcia1172 2 pliki multimedialne2
 
Moje podróżewięcej
27.06.2024 - 30.01.2025
 
 
08.05.2023 - 27.06.2024
 
 
29.04.2019 - 09.07.2020