Niby prawie wszystko wiemy, co, jak i gdzie, ale dochodząc do konkretów jak zawsze zaczynają się schody. Marszruta ramowa obrana, przyszedł czas wypełnić ramy treścią.
Jak zwykle na bieżąco pisać nie dało rady, także wpisy rodzą się po powrocie, z góry przepraszam za formę – mistrzem pióra niestety nie jestem wpis trochę przydługi, ale może komuś się przydadzą informacje w nim zawarte.Wpis o transferach, biletach, zakwaterowaniu i ubezpieczeniu.
Za każdym naszym wyjazdem robimy przygotowania, staramy się robić to jaj najstaranniej i za każdym razem czegoś zabraknie, ale i za każdym razem jest coraz lepiej.
Plan naszej podroży Penang->Bankok->Koh Phangan->Sichon->Kuala Lumpur
Loty transkontynentalne kupione WAW-KUL-WAW. Parę lotów dokupić musimy, niby prosta sprawa, ale dla sześciu osób bywa to czasami problematyczne. A tu za długa przesiadka na lotnisku, a to cena za wysoka. Oczywiście najlepiej kupić bilet bezpośrednio u przewoźnika, w razie jakiś perturbacji najprościej pewne rzeczy wyprostować. Najlepiej, ale niekoniecznie najtaniej. Chcąc przyknifkować kupujemy poprzez OTA, można przeczytać różne opinie na temat OTA, ale nam jak do tej pory nic nieprzyjemnego się nie przydarzyło.
Kupując jeden z lotów w trakcie naszej eskapady ciśnienie mi skoczyło. Jest fajna cena, no to kupuję, po wpisaniu z niezwykle skupioną uwagą danych sześciu osób -daty urodzenia, numery paszportów itd.. wyskakuje inna cena, drugim razem coś nie halo z nazwiskiem ( jedna z osób ma dwuczłonowe) za długie skontaktuj się z linią lotniczą itp., w końcu się udaje.
Przy okazji sprawdzając prawie codziennie ceny lotów, chcąc oczywiście przyknifkować po cichu licząc na promocję. Zauważyłem sam nie wiem czy tendencję, czy też był to przypadek, choć powtórzyło to się przy zakupie wszystkich trzech lotów. Taką oto sytuację, około dwa miesiące przed wylotem bilety drożeją, aby na miesiąc przed wylotem spaść potem znowu cena wzrasta. Sam jestem ciekaw czy macie podobne doświadczenia.
W końcu przeloty kupione:
Kuala Lumpur – Penang w dniu przylotu z czterogodzinnym stopem na KLIA dla bezpieczeństwa historia lotów pokazuje, że lot TK 62 raz, dwa razy w miesiącu potrafi się spóźnić do dwóch godzin.
Linie BatikAir kupione bezpośrednio u przewoźnika
Penang – Bangkok linie AirAsia kupione przez OTA - Trip
Krabi – Kuala Lumpur linie AirAisa kupine przez OTA- Gotogate
Transfer Bangkoku na Koh Phangan VIP bus do ogarnięcia na miejscu. Podobnie transfery z Pangan do Sichon i z Sichon na lotnisko w Krabi do ogarnięcia na miejscu.
Do Warszawy jedziemy Pendolino, z racji wczesnej pory wylotu dzień wcześniej bo nie mamy połączenia na zakładkę w ten sam dzień. Wracamy już w jednym dniu lądujemy w Warszawie około dziewiątej pociąg mamy 11.30 z dworca centralnego.
Zagwozdek ciąg dalszy tym razem z zakwaterowaniem, a to drogo, ale ładnie, tu z kolei tanio, ale brzydko, tu opinie takie, a tu takie. Tam brak miejsc, o co chodzi nigdy aż takich rozterek nie było. Przy trzech parach nie chcemy iść na żywioł , może się nie udać. No i w końcu nie jedziemy tam siedzieć w pokoju, ale dobrze się wyspać chcielibyśmy.
Na Penang nie było wyżej opisanych rozterek zarezerwowaliśmy z możliwością anulacji na jakiś czas przed przybyciem The Wembley - A St Giles Hotel Penang.
Bangkok wybierzemy na miejscu tu nigdy nie mieliśmy problemu, chcemy się zatrzymać w znanym nam miejscu czyli New Siam Riverside.
Na Pangan tu był problem nawet poprosiłem o polecajki na FB grupie, ale te propozycje, które dostałem były już na luty porezerwowane. W końcu wybraliśmy Maehaad Bay Resort.
W okolicy Sichon, postanowiliśmy wybrać resort już w trakcie pobytu na Phangan okolica mniej turystyczna nie powinno być problemu.
W Kuala Lumpur padło na hotel z basenem na dachu The Platinum 2 Kuala Lumpur by HOLMA – ponoć jak zamieszkać w hotelu z basenem na dachu to tylko w KL.
Transfery są, zakwaterowanie też co jeszcze, a ubezpieczenie.
Dzwonię do mojego kolegi agenta PZU z prośbą o polisę ( ubezpieczenie Wojażer ), ale jak przesłał ofertę to o mało nie spadłem z krzesła. Sam powiedział szukaj gdzieś indziej. No i zaczęło się przeglądarki, porównarki, fora.
A na ile się ubezpieczyć, czy uwzględnia zdarzenia po alkoholu, choroby przewlekłe, bezgotówkową likwidację szkód, sporty ekstremalne. Z tym ostatnim niezły ubaw sporty ekstremalne w naszym wypadku chodzi o nurkowanie, Jedni mają w warunkach, że nurkowanie do 15 m z aparatem to nie jest sport ekstremalny inni, że do 30 m itd. Sprawdzam także oferty ubezpieczeń, które oferują banki gdzie mamy konta. Co z tego wyszło ?
Ubezpieczenie dla dwóch osób, czas trzy tygodnie, kiedyś płaciliśmy 200-300 PLN wysokość ubezpieczenie była gdzieś około 250000 PLN jeśli dobrze pamiętam. Teraz wyszło prawie 500 PLN kupione w Generali. Z jednym mykiem na sporty ekstremalne ( tu było, że nurkowanie poniżej 15m to już sport ekstremalny), ponieważ wiedzieliśmy kiedy będziemy nurkować to na te dni została wykupiona dodatkowa polisa i tylko na osobę nurkującą to trochę obniżyło koszt