Geoblog.pl    tiri    Podróże    Tajlandia - Kambodża 2019    Drogo, coraz drożej...
Zwiń mapę
2019
29
sty

Drogo, coraz drożej...

 
Tajlandia
Tajlandia, Koh Kut
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9220 km
 
Rano pobudka, śniadanie i udajemy się do banku, aby dolary wymienić na bathy. Wymieniamy kurs coraz gorszy, pamiętam czasy, gdy za 1 PLN dostawało się 9,8 THB, a teraz 8,3. A do tego ceny w Tajlandii też jakby szły do góry.

Kasa wymieniona ładujemy się do songthaew`a i jedziemy do przystani, niecałą godzinę później meldujemy się w Horizon Resort, pokoje czekają na nas było nie było już od wczoraj.

Resort należy do Francuza, menago też Francuz, ale jakiś taki zmęczony życiem. Niby wszystko ok. uprzejmy powiedzmy poprawny politycznie, ale coś od gościa odpycha, no może nie odpycha, ale na pewno nie przyciąga.
Horizon Resort to najdroższa miejscówka podczas naszego wypadu i to bez śniadania i chyba dobrze, że bez. Raz spróbowaliśmy i nie tyle, że niedobre, ale nie warte swojej ceny, ale to nieważne. Jesteśmy tu, gdzie się nam podobało, gdzie było fajnie i gdzie znamy większość kątów. Ponoć "najbardziej podobają nam się te piosenki, które już kiedyś słyszeliśmy" i coś w tym jest, czujemy się tu dobrze, no nie powiem jak u siebie, ale prawie.

Dalej standardowo plaża, kąpiel, wynajęcie skuterów przez chwilę zastanawialiśmy czy w resorcie czy gdzieś indziej, w resorcie chcą 300 THB za dzień, jeśli na jeden dzień, jeśli na co najmniej trzy to 250 THB. Ostatnio, czyli 3 lata temu mieliśmy za 150 THB, drogo coraz drożej. Decydujemy się bierzemy resortowe, nie będziemy się dla tych kilku, no kilkuset bathów błąkać po wyspie. Na obiad jedziemy do znanego ma baru przy drodze zaraz za mostem jest dobrze, a nawet bardzo dobrze. Tak to są te smaki ryba słodko kwaśna, sałatka som tam, glass noodle z owocami morza na ostro tak jest dobrze.

Później wracamy na sjestę na domkowy tarasik, a na kolację chcieliśmy do The Fisherman Hut, a tu zonk, nie ma. Nie przyszło nam do głowy sprawdzić w google map, ale pytamy gościa spotkanego po drodze. Gościu mówi jedzcie tu i tu tam jest, no to jedziemy i rzeczywiście jest, ale nie ta choć logo to samo. Okazało się, że trafiliśmy do The Fisherman Hut muzyka i piwo tłumacząc w skrócie, knajpka przez te trzy lata od czasu ostatniego, a zarazem pierwszego pobytu na wyspie rozrosła się. Ma dwie miejscówki jedna muzyka i piwo, druga z owocami morza ta, o którą nam chodziło zmieniła lokalizację. Jak nas poinformowano musimy zawrócić i jechać jakieś dwa kilometry od poprzedniej lokalizacji przy moście w kierunku wioski.

Pojechali, znaleźli i skonsumowali mix owoców morza z grilla czuli krewetki, kalmary i przegrzebki do tego sałatka im kolba kukurydzy doprawiona changiem.

Tak jest dobrze, a nawet bardzo dobrze, ale drogo, coraz drożej.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (6)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
tiri
Krzysztof Tiri
zwiedził 5% świata (10 państw)
Zasoby: 220 wpisów220 37 komentarzy37 976 zdjęć976 2 pliki multimedialne2
 
Moje podróżewięcej
08.05.2023 - 16.02.2024
 
 
29.04.2019 - 09.07.2020
 
 
19.08.2018 - 30.04.2019