Geoblog.pl    tiri    Podróże    Tajlandia 2015    W stronę Bangkoku
Zwiń mapę
2015
25
sty

W stronę Bangkoku

 
Polska
Polska, Warszawa
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 319 km
 
Do Warszawy by pendolino
I zaczęło się wyjeżdżamy z domu parę minut po 7, odjazd z Gdyni mamy 8.07 jesteśmy 20 minut przed czasem tam nieumówieni spotykamy drugą połowę ekipy. Szybka kawa idziemy na peron, stoi na stacji.... pendolino smukłe, czyściotkie i potem nie spływa. Wsiadamy bagaże zostawiamy w miejscu na to przeznaczonym na korytarzu. Wagon 2 klasy podobny do wąskokadłubowego samolotu siedzenia w dwóch rzędach wzdłuż okien z tą różnicą, że niektóre zwrócone twarzą do siebie. Pod sufitem są zamontoane monitory pokazujące reklamówki i temu podobne pierdołki. Co do minuty dojeżdżamy do Warszawy Centralnej, przechodzimy z peronu 1 na 4 po 5 minutach podjeżdża SKM, linia S3 w kierunku Warszawa Lotnisko Chopina i tak po 4 godzinach od wyjazdu z Gdyni jesteśmy na lotnisku w Warszawie.
Na lotnisku spotykamy pąrę osób, które podobnie jak my czekają na samolot do Kijowa, również z obawami czy w związku sytuacją na Ukrainie, nie będzie jakiś zawirowań z naszym lotem.
Jak na razie nic nie wskazuje aby coś miało być nie tak, wszystko odbywa się normalnie. Rozpoczyna się chek-in przechodzimy kontrolę, chwila w strefie wolnocłowej, ale ceny nie rzucają na kolana. Wsiadamy do samolotu, jako premię mamy miejsca przy wyjściu awaryjnym, samolot wypełniony w 2/3, za catering jest woda.
Lot bez problemów o czasie lądujemy w Kijowie i przesiadka na samolot do Bangkoku.
Wsiadamy trochę nam miny zszedł, choć spodziewaliśmy że komfortu nie będzie, to wpasowując się w fotel, to ciaśniutko, oj ciaśniutko.
Nic to damy radę, ważne że szybko. Radę daliśmy, ale wszystkie pozycje z fotelem przećwiczone.
Samolot stary, rozrywki pokładowe to filmy puszczane na kilku ekranach, posiłki dają dwa razy po starcie i przed lądowaniem idzie zjeść plastikowe posiłki samolotów, napoje to sok, kawa, herbata i woda, między posiłkami tylko woda.
Jak do tej pory warunki lotu najgorsze, ale czas przelotu najlepszy. I tak miało być tanio, szybko niekoniecznie komfortowo, coś za coś.
Wylatujemy opóźnieni, przylatujemy prawie o czasie. Lot można powiedzieć bez historii, no może oprócz dwóch faktów. Pierwszy to, gdy udało mi się zasnąć to obudził mnie komunikat o potrzebnej pomocy medycznej i do końca lotu już nie zasnąłem. Drugi, to chlew jaki został po "pasażerach"
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
tiri
Krzysztof Tiri
zwiedził 5% świata (10 państw)
Zasoby: 220 wpisów220 37 komentarzy37 976 zdjęć976 2 pliki multimedialne2
 
Moje podróżewięcej
08.05.2023 - 16.02.2024
 
 
29.04.2019 - 09.07.2020
 
 
19.08.2018 - 30.04.2019