Geoblog.pl    tiri    Podróże    Tajlandia - Kambodża 2019    Bangkok po raz dziewiąty
Zwiń mapę
2019
02
lut

Bangkok po raz dziewiąty

 
Tajlandia
Tajlandia, Bangkok
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 9550 km
 

Dziś opuszczamy Koh Kut, chyba już tu nie wrócimy, chociaż nigdy nie mów nigdy. Rano ponownie śniadanie fit czyli owoce plus kawa, o ósmej ma być samochód, który zabierze nas do przystani. Bilet łączony prom plus autobus kupiony w firmie Boonsiri Ferry. Mija ósma, samochodu nie ma u małżonki włącza się opcja obawa, poprzedzająca opcję panika, uspokajamy ją wspominając o kwadransie akademickim i rzeczywiście nim minął kwadrans samochód po nas już był. Potem już zgodnie z planem, niecała godzinka promem i jesteśmy na pomoście przystani Laem Sok, skąd traktorową ciuchcią przewożą nas do dworca autobusowego. Z buta byłoby trochę daleko sam pomost ma kilometr długości. Na dworcu bilety zamieniają nam na identyfikatory, ( nie ma już naklejek, tasiemek czy innych tego typu znaczników) mamy chwilę czasu, więc trzeba się posilić, bo jak głoszą ogłoszenia autobus staje tylko na przerwę toaletową i tu jest ostania okazja na konsumpcję. Po chwili wołają nas do autokaru, wsiadamy w kolejności numerów na identyfikatorach, wcześniej musieliśmy się określić, gdzie wysiadamy czy na Kao San, czy Lat Krabang. My decydujemy się na Lat Krabang, jest to przystanek kolejki Rail Link kursującej z i na lotnisko.

Jak wcześniej wspomniałem zrezygnowaliśmy z noclegu w naszej stałej miejscówce New Siam Riverside, jeśli ktoś ciekawy, dlaczego to zapraszam do relacji z ubiegłego roku. Tym razem przewidzieliśmy tylko jeden pełen dzień w Bangkoku na powrocie do domu. I ze względów praktycznych postanowiliśmy zakwaterować się w miejscu lepiej skomunikowanym z masową komunikacją miejską. No i ma być bardziej luksusowo, i koniecznie wanna dla mojego serca. Wybór trwał dość długo, to miejsce nie takie, to za słabe oceny, a to cena za wysoka. W końcu wybieramy, wybór pada na City Lodge Bangkok przy przystanku BTS Nana. Dzień ostatni naszego pobytu to dzień komercyjny, czyli zakupy to oznacza przemieszczanie się po Bangkoku. Najlepiej i najpewniej to komunikacją miejską taxi, czy nawet tuk-tuki grzęzną w korkach stąd nasz wybór.

Wsiadamy do autobusu zabierają nam identyfikatory, dają po wodzie, paczce herbatników i w drogę. Po drodze do Bangkoku zabieramy gości wracających z Koh Chang i jest jednak postój trochę dłuższy niż na siku przy mini centrum handlowym, można coś zjeść, a nawet zrobić zakupy. Do Bangkoku docieramy o czasie, potem Rail Linkiem do stacji przesiadkowej z BTS Phaya Thai, pięć przystanków dalej BTS-em i jesteśmy na stacji Nana.

Po raz dziewiąty w Bangkoku licząc pobyt w tym mieście, pomijając obecność na bangkockich lotniskach w trakcie przesiadek między lotami.

Nauczeni doświadczeniem co akustyki tajskich okien, pokoje wzięliśmy z widokiem na “ogród” czyli podwórka budynków dookoła hotelu. I dobrze zrobiliśmy, ponieważ hotel sąsiaduje o szerokość chodnika z peronem stacji Nana, a na dole hotelu od strony ulicy jest całodobowa knajpa Game. W pokojach jesteśmy po siedemnastej, co robić dalej ano na zakupy. No luksusowo to, to nie jest najlepsze lata hotelu minęły ze 30 lat temu, wszystko się zgadza z opisem nawet zdjęcia nie kłamią po prostu hotel jest stary, ale schludny więc nie ma co narzekać. Wanna oczywiście jest, ale w stanie, że można tylko nogi umyć siąść w niej strach. Nota bene drożej niż tam, gdzie zawsze i bez śniadania, największa zaleta hotelu to położenie.

Jedziemy do MBK, a generalnie do wielomarkowego sklepu Tokyu i parter MBK gdzie znajdują stoiska z promocjami znanych marek. Do 21 jesteśmy obrobieni, ale i też powoli sklepy się zamykają, jeszcze tylko kolacja w Food Island i czas na powrót. “ Must have” załatwione czyli koszulki i desu zakupione. Chwila BTS-em i jesteśmy w hotelu, po drodze jeszcze zakup kropli na sen w 7 eleven. Czas spożyć krople nasenne, ale jakoś słabo nam idzie, może to kwestia zmęczenia dajemy sobie spokój idziemy spać.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
tiri
Krzysztof Tiri
zwiedził 5% świata (10 państw)
Zasoby: 220 wpisów220 37 komentarzy37 976 zdjęć976 2 pliki multimedialne2
 
Moje podróżewięcej
08.05.2023 - 16.02.2024
 
 
29.04.2019 - 09.07.2020
 
 
19.08.2018 - 30.04.2019