Parę tygodni temu na
http://www.fly4free.pl/tanie-przeloty-tajlandia-bangkok-na-zime/ pojawił się wpis o biletach do Bangkoku za niecałe 1300 zł. Trochę sceptycznie na to patrzałem, bo to linie ukraińskie, a na Ukrainie sytuacja nie wiadomo jaka wojna, nie wojna, tyle czasu do przodu kupować czy to ma sens, bo to nie wiadomo co będzie.... i odpuściłem sobie temat (połowicy nawet nie wspominałem), ale siedząc na fotelu i czytając relacje na geoblogu czy innych blogach, mówię do ślubnej " wiesz są bilety do Bangkoku na styczeń, luty za 1500 zł "
(w tak zwanym międzyczasie podrożały), a ona na dzwoń do Jerrego. No to dzwonię i mówię:
- siedzisz przy kompie
- siedzę
- no to wejdź na skyscanner.pl, wybierz Warszawa, Bangkok, daty 25-01-2015 ; 09-02-2015
- wybrałem i co jedziemy ?
- ...................
( do żony: - jedziemy ?
- nie wiem - odpowiada ona )
- jedziemy - odpowiadam ja do Jerrego
- kupować ?
- kupuj
I tu zaczyna się polka jak poczytacie komentarze pod wpisem na
http://www.fly4free.pl to zrozumiecie o co chodzi
Bilety kupuje Jerry, aby mieć pewność że dostaniemy dla całej naszej czwórki, próbujemy kupić bezpośrednio na stronie Ukraine International Airline, ale u Jerrego na kompie nie da rady wyskakuje "We apologize for the inconvenience, but requested flight PS 802 is no longer available in the external system. Please, try to select another offer”", u mnie tak samo. Próbujemy kupić dla dwóch osób, u mnie idzie, u Jerrego dalej ten sam komunikat. Nie chcemy kupować 2x po 2 z obawy, że nie uda się kupić dla wszystkich.
Próbujemy innej opcji kupujemy poprzez pośrednika skyscanner pokazuje cenę prawie tą samą, ale (czemu zawsze musi być jakieś ale) pośrednik to Ticekts.pl oj niepewny on ci, niepewny. Nic to ryzyk fizyk, Jerry kupuje i tu zaczynają się schody, jednej karty nie łapie, przy drugiej mieli niemiłosiernie długo, coś przelicza i dolicza koniec końców, nie wyszło 1500 zł, a prawie 1700 zł i tak okazja.
Bilety kupione, na drugi dzień ubezpieczone od kosztów rezygnacji 50 zł na łeb.
Teraz czekać do stycznia i planować, co tu planować raptem dwa tygodnie pobytu w Thailand :-( .
Błądząc po geoblogu w kilku wpisach natknąłem się na inspiracje pobytu blogiem Marka Wiensa, może w tę stronę kulinarnie, spróbować tego co nie spróbowane.
No i "must do" nury w podwodny świat.
2014-12-19
Czym dojechać z trójmiasta do Warszawy.
Mamy kilka opcji:
1. Samolot z Gdańska do Warszawy
- LOTem za 200 zł. od osoby taką cenę można było złapać w promocji - nie wybraliśmy
- RAYANem za 50 zł od osoby, ale do Modlina, a potem busem na Chopina - nie wybraliśmy - nie pasowały godziny
2. PolskimBusem za 34 zł od osoby - nie wybraliśmy - 5 godzin jazdy trochę długo, a potem metro i autobus
3. Prywatnym samochodem - nie wybraliśmy - kiedyś ćwiczyliśmy tą opcję, za męczące
4. Pendolino - spróbujemy
2014-12-26
Bilety kupione, miesiąc przed datą wyjazdu pojawia się możliwość zakupu biletu, kupiliśmy pocenie promocyjnej 49 zł/osoba także wyjeżdżamy z Gdyni o godz. 8:07 jesteśmy w Warszawie na dworcu centralnym o 11:30 przesiadka na SKM i jazda na przystanek Warszawa lotnisko Chopina, wylot do Kijowa o godz. 15.25
2015-01-10
I znów na miesiąc przed datą podróży kupujemy bilet powrotny na Pendolino w cenie 49 zł/osoba, o ile z skoordynowaniem czasowym podróży pociągiem z godziną wylotu w kierunku "tam" nie było większego problemu w godzinach rannych wyjazdy pociągów z Trójmiasta są prawie co godzinę, to z powrotem już był problem do Trójmiasta w godzinach rannych / do Warszawy przylatujemy rano / Pendolino nie jeździ tak często. Na transfer z lotniska na dworzec centralny mamy 2 godz. 15. teoretycznie powinniśmy spokojnie zdążyć nawet z małym zapasem. Pożyjemy, zobaczymy.