Geoblog.pl    tiri    Podróże    Singapur - Indonezja 2020    Opuszczamy wyspy
Zwiń mapę
2020
22
lut

Opuszczamy wyspy

 
Indonezja
Indonezja, Tentana
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 12266 km
 
Plan opuszczenia wyspy i dotarcia na ląd był ( a właściwie na główną wyspę Sulawesi znajduje się na 11. miejscu listy największych wysp świata.) skomplikowany. Startujemy łódką do Pulau Papan z stmatąd łodzią publiczną do Wakai i dalej promem z Wakai do Ampany, jeśli stan morza nie pozwoli na wypłynięcie łódki z Sandy Bay to walimy przez dżunglę z buta do Papan, jeśli nie będzie łódki publicznej z Papan do Wakai to pyrkamy łódką resortową do Wakai dużo tego jeśli.
Ale mieliśmy szczęście dzień wcześniej bezpośredni prom z Papan do Ampany ze względu na pogodę nie płynął i jego kurs został przesunięty na dzień naszego wyjazdu. Jak to w Indonezji nasi obecni gospodarze mówią to też nie jest pewne. Dla bezpieczeństwa zostaną z nami na przystani w Papan, aż nie odpłyniemy.
Pobudka 5 rano śniadanie 5.30 o 6 w łódkę pogoda ok. płyniemy do Papan, na przystani potwierdzają prom do Ampany będzie płynął. Ekipa która nas przywiozła na przystań potwierdza prom płynie na 100 procent to mówią, że się ewakuują, ale na wszelki wypadek pokazują gościa do który ma być osobą kontaktowa gdyby coś było nie halo. Wszystko było halo po godzinie spędzonej na przystani ładujemy się na prom, jest cicho, przyjemnie chłodno jest kawa, herbata za free. Do Wakai płyniemy prawie dwie godziny, stajemy w każdej wiosce po drodze, a w Wakai stoimy godzinkę mimo wszystko o 14 jesteśmy w Amapanie. W trakcie postoju w Wakai na prom wchodzi gościu co szuka Polaków z Sandy Bay trochę zdzwieni mówimy, że to my. A on na to że ma telefon od właściciela Sandy Bay czy nie potrzebujemy noclegu lub jakieś pomocy w Ampanie. Potrzebujemy chcemy się dostać do Tenteny nie ma problemy załatwię wam auto za jedyny milion.
Jak dopłynęliśmy auto czekało, więc wsiadamy i jazda dalej, kierowca był szybki, aż za szybki dwa razy prze jego gapiostwo o mało co byśmy się stuknęli. Po drodze zatrzymujemy się w warungu na popas, ale na pytanie zadane na migi co byśmy zjedli mówimy fish dostajemy propozycje poćwiartowanych rybich głów. No nie tak głodni to aż nie jesteśmy, po chwili znajduje się też i ryba, dostajemy ją z grilla do tego jeszcze zupkę rybną. Posileni walimy dalej do hoteli Victoria w Tentenie.
Hotel to trochę za dużo powiedziane, bierzemy pokoje lux, panie mówią, że powoli zbliżamy się do cywilizacji bo mamy ciepłą wodę. Po browarze mamy sieć, mamy wifi jest cywilizacja, a że warunki hotelowe średni to już nie ważne.
Jest Facebook, jest Whatapp, jest git.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
tiri
Krzysztof Tiri
zwiedził 5% świata (10 państw)
Zasoby: 221 wpisów221 37 komentarzy37 982 zdjęcia982 2 pliki multimedialne2
 
Moje podróżewięcej
08.05.2023 - 17.02.2024
 
 
29.04.2019 - 09.07.2020
 
 
19.08.2018 - 30.04.2019